Trzecia Runda Pucharu Polski dla Torunia

Częstochowa przywitała uczestników trzeciej rundy Indywidualnego i Drużynowego Pucharu Polski upałem nad upały. Bijący z nieba żar nie raz powodował, że zawodnicy ledwo łapali powietrze w płuca po biegach i szukali choćby odrobiny cienia dla siebie. Eliminacje drużynowe torunianie przeszli gładko testując raczej tor i starając się tracić jak najmniej sił przed późniejszymi zawodami.

W turnieju indywidualnym Świetnie spisali się Marcin Paradziński i Remigiusz Burchardt, którzy walczą cały czas o zwycięstwo w cyklu. Remi stanął na drugim miejscu podium, a Marcin wraz z trzema innymi zawodnikami zostali sklasyfikowani na miejscach 4-7. Paweł Cegielski raczej podszedł do tych zawodów by przetestować możliwości innych zawodników na starcie oszczędzając przy tej pogodzie siły na najważniejszy dla drużyny finałowy czwórmecz.

Zawody finałowe drużyn układały się od początku po myśli faworytów. Częstochowianie i torunianie raczej nie tracili punktów w niepotrzebnych starciach i głównie pomiędzy sobą rozgrywali pojedynki. Serie druga i trzecia to powolny odjazd zawodników TSŻ, którzy punkt po punkcie budowali przewagę nad Lwami z Częstochowy, by przed ostatnią serią wyrobić sobie 7 punktów przewagi. Mimo gorszej sytuacji na polach startowych utrzymali prowadzenie choć oczywiście emocji nie brakowało w żadnym biegu. Sukces jest tym cenniejszy że torunianie wygrali na torze lidera cyklu i przed ostatnią rundą w Lesznie są w bardzo dobrej sytuacji do ataku na pozycję lidera.