Pierwsze miejsce drużynowo! Ignacak czwarty!

Zwycięstwem torunian ex aequo z gnieźnianami zakończyła się pierwsza runda Drużynowych Mistrzostw Juniorów Okręgu Północnego. Nie, aż tak dobrze wypadli młodzi torunianianie w rywalizacji indywidualnej gdzie jedynie otarli się o podium.

 

Torunianie „drużynówkę” zaczęli nie najlepiej – po pierwszej serii startów zajmowali razem z bydgoszczanami trzecią lokatę ze stratą pięciu punktów do liderujących żołędowian. Kluczowe jednak było czwarte pole, z którego przez całą kolejkę startowali zawodnicy z Grodu Kopernika. Później było już o niebo lepiej, a m. in. swoje biegi wygrali Bożejewicz i Ignacak. Po tejże serii „Pekum” Toruń awansował o jedna pozycję i tym razem dzielił drugą lokatę z zawodnikami Mustanga, a strata do Orła Gniezno wynosiła jedynie 3 „oczka”. Następna seria to torunianie na pierwszych polach startowych, a to z kolei mogło oznaczać tylko jedno – zmianę lidera. Jedno punktowa przewaga utrzymała się do ostatniego biegu gdzie po zwycięstwo mknął Domagała, a o drugą pozycję i zwycięstwo w zawodach walczył Bożejewicz z Szymańskim. Junior TSŻ’u w ferworze walki pomylił okrążenia i został wyprzedzony przez gnieźnianina, a to oznaczało podział punktów za pierwsze miejsce…

 

Klasyfikacja końcowa I rundy DMJO Pn.

1. TSŻ „Pekum” Toruń – 44pkt

  1. Rafał Ignacak (2,4,3,-) 9pkt
  2. Mikołaj Lis (1,3,3,-) 7pkt
  3. Adam Bożejewicz (3,4,-,2) 9pkt
  4. Łukasz Marchlewski (2,2,4,4) 12pkt
  5. Kacper Małkowski (4,2,1) 7pkt

1. GKS Orzeł Gniezno – 44pkt

3. ULKS Mustang Żołędowo – 42pkt

4. BTS Speedrower Bydgoszcz – 28pkt

 

Po zawodach nastąpiła przerwa na posiłek, a zaraz po niej – punktualnie o godzinie 15 na prezentacji stawiło się 18 juniorów okręgu północnego. Początek zawodów nie obfitował w niespodzianki, a swoje biegi wygrali Piechota, Ziarnik, Szymański i Ignacak. Warto zatrzymać się jednak przy biegu siódmym, gdzie w pierwszej odsłonie po atomowym starcie z czwartego pola prowadził Bożejewicz odpowiednio przed Musiałowskim, Zachmycem i Ziarnikiem. Na tor upadli jednak zawodnik Mustanga, oraz Orła Gniezno, a jeździec z Żołędowa został wykluczony z powtórki biegu. Ta już nie była tak udana dla torunianina – przyjechał on na metę za plecami Ziarnika, który okazał się czarnym (i szczęśliwym) koniem zawodów. Tak po dwóch seriach startów z kompletem „oczek” prowadzili Piechota, Ignacak i przed chwilą wspomniany Ziarnik. Ciekawie zapowiadał się bieg 11-ty gdzie pod taśmą stanęli od krawężnika Misior, Bożejewicz, Domagała, Ignacak. Okazało się jednak, iż pierwszy z torunian wygrał start i pomknął do mety, a Domagała skupił się na blokowaniu drugiego zawodnika z Torunia. Najciekawszy bieg miał jednak dopiero nastąpić. Pod taśmą stanęli Ziarnik (12), Ignacak (9), Piechota (12) i Szymański (11). Po raz kolejny atomowym startem popisał się zawodnik Mustanga, który szybko odjechał rywalom. Również dobrym startem popisał się torunianin – zamknął on „sąsiada” zza Brdy i pomknął po jakże ważną trójkę. Dotąd nie pokonany Ziarnik minął linie mety na ostatnim miejscu, gdyż na trasie wyprzedził go również gnieźnianin.  O niezwykłym pechu może mówić Marchlewski – w biegu 14-tym jadąc na drugim miejscu tuż za Domagałą upadł na tor i został wykluczony, a już w gonitwie 18-tej sytuacja się powtórzyła, lecz tym razem zawodnik TSŻ’u mknął przed Ziarnikiem po 4 „oczka’. Do ciekawej sytuacji doszło w biegu 17-tym – nie pokonany Piechota, pewnie jadący na prowadzeniu jeden z łuków pokonał wyjątkowo szeroko. Całą sytuację wykorzystał klubowy kolega Patryka – Grzegorz Domagała, który w klasyfikacji generalnej zajął ostatecznie trzecie miejsce. Zawody wygrał Patry Piechota, a na drugim stopniu podium stanął reprezentant gospodarzy – Patry Ziarnik.

 

Klasyfikacja końcowa IMJO Pn.

1. Patryk Piechota (Żołędowo) – 19pkt

2. Patry Ziarnik (Bydgoszcz) – 17pkt

3. Grzegorz Domagała (Żołędowo) – 17pkt

4. Rafał Ignacak (Toruń) – 16pkt

5. Arkadiusz Szymański (Gniezno) – 16pkt

6. Adam Bożejewicz (Toruń) – 15pkt

7. Norbet Wybiera (Gniezno) – 15pkt

8. Eryk Misior (Gniezno) – 13pkt

9. Dawid Zachmyc (Gniezno) – 12pkt

10. Kacper Małkowski (Toruń) – 11pkt

11. Łukasz Marchlewski (Toruń) – 10pkt

12. Michał Murański (Bydgoszcz) – 9pkt

13. Karol Musiałowski (Żołędowo) – 8pkt

14. Łukasz Szpajda (Bydgoszcz) – 7pkt

15. Jakub Krzywosądzki (Żołędowo) – 6pkt

16. Paweł Rossa (Bydgoszcz) – 5pkt

R1. Dawid Bagadziński (Żołędowo) – 1pkt

R2. Mikołaj Lis (Toruń) – ns

 

Warto dodać, iż decyzje sędziów w zawodach drużynowych jak i indywidualnych były często nietrafne i w niektórych przypadkach decydujące, a tłumaczenie typu – „zapomniałem” (wykluczyć zawodnika) lub „zawahałem się” (przerwać wyścig) są lekko nie na miejscu…

 

Po zawodach powiedzieli:


Rafał Ignacak (9pkt/16pkt)

Ogólnie zawody zaliczam do udanych, choć pozostaję niedosyt. Źle pojechałem w swoim trzecim biegu. Zaraz ze startu zamiast „iść do końca” chciałem wejść w krawężnik – Grzegorz (Domagała) to zauważył i przypilnował mnie przez cztery kółka. Gdybym go wyprzedził to ja cieszyłbym się z miejsca na podium. Wracając do „drużynówki” – liczy się zwycięstwo i brak strat do żadnej z ekip. Jestem zadowolony z zespołu. Każdy jechał na maksa, a gdyby sędzia powtórzył biegi, w których upadali na pierwszym wirażu Mikołaj (Lis) i Kacper (Małkowski) bylibyśmy samodzielnymi liderami.

Adam Bożejewicz (9pkt/15pkt)

Dzisiejsze zawody mogę zaliczyć do niezbyt udanych. Przede wszystkim brakowało mi sił na dystansie oraz popełniałem małe błędy. Braki na dystansie starałem się nadrabiać niezłymi startami, co nie zawsze wychodziło. Do podium, w które celowałem przed zawodami zabrakło również trochę szczęścia, ale jak mówią 'szczęście sprzyja lepszym’ czyli dzisiaj na pewno nie mi. Mam nadzieje ze w kolejnych rundach drużynowo pokażemy, że stać nas na wiele, a indywidualnie znajdę się w pierwszej piątce premiowanej awansem do Finału Indywidualnych Mistrzostw Polski Juniorów.

Norbert Wybiera (11pkt/15pkt)

W zawodach drużynowych nie pojechałem tak jakbym tego oczekiwał. Wynik może nie był tragiczny, jednak trzeba wygrywać biegi, ja nie zwyciężyłem w żadnym. W indywidualnych zawaliłem pierwszy bieg, miała być czwóreczka. Później zabrakło tych punktów do podium. Ogólnie nie było najgorzej.  Mamy jeszcze trzy rundy, wierze że odrobię stratę i awansuje do finału IMPJ.