Pierwszy sparing sezonu 2014

W niedzielę ostatniego dnia marca w samo południe zawodnicy toruńskiego TSŻ-u zainaugurowali przygotowania do sezonu na torze meczem sparingowym w zaprzyjaźnionym Żołędowie. Trening punktowany mógł się bardzo podobać. Zawodnicy przystąpili do zawodów niezwykle zmotywowani, by sprawdzić swoje umiejętności u progu nowego sezonu.

 

Pierwsze biegi układały się zazwyczaj remisowo, lecz nie brakowało w nich mijanek. Szczególnie wyróżniał się w tym Paweł Cegielski, który w 4 biegu atakiem po orbicie odprawił weterana polskich torów Arka Słysza. Sporo emocji przyniósł bieg 3 w którym para Paradziński-Szpajda wysforowała się po starcie na 7-3, lecz niezrozumienie na drugim łuku, ku uciesze kibiców, miejscowych wykorzystał będący objawieniem tego meczu Kuba Krzywosądzki. Kolejne biegi przynosiły na zmianę to prowadzenie gości to gospodarzy. Spore kontrowersje przyniósł bieg młodzieżowy, który w ocenie toruńskich zawodników powinien być przerwany i powtórzony bez ostro atakującego Kusia na najmłodszego zawodnika toruńskiej ekipy popularnego „Gucia” czyli Kubę Kościechę. Następne biegi pokazały wielka znajomość toru przez gospodarzy, którzy za sprawą pary Piechota- Krzywosądzki powiększyli prowadzenie do 8 punktów. Drużyna TSŻ-u nie składała broni i starała się walczyć do końca, szczególnie mogła się podobać jazda parowa Cegielskiego i Katarzyńskiego, a efektem tej współpracy było 7 oczek doliczonych do wyniku po stronie toruńskiego klubu. Bieg 13 i 14 to wymiana ciosów z obu stron najpierw Remigiusz Burchardt na spółkę z Kubą Krzywosądzkim uporali się z szaleńczymi atakami Pawła Cegielskiego, a następnie Sebastian Wódecki na pożyczonym super szybkim sprzęcie Cegieskiego pojechał jak profesor. Po przegranym stracie nie dość że wyprzedził Słysza to jeszcze wyprowadził Łukasza Szpajdę na podwójne prowadzenie. Przed biegami nominowanymi mieliśmy rezultat 71-67. By myśleć o zwycięstwie para Sebastian Wódecki Łukasz Szpajda musiała powtórzyć wyczyn z poprzedniego biegu i przywieźć do mety zwycięstwo przed jeżdżącym trenerem gospodarzy Arkadiuszem Słyszem. Niestety ta sztuka nie udała się ponownie i Arek dowożąc 4 pkt zapewnił Mustangowi przynajmniej remis w meczu. Żałujemy tylko że bieg ten nie był kamerowany, bo sytuacja na torze zmieniała się jak w kalejdoskopie. Ostatni gonitwa była wisienką na torcie niedzielnego sparingu. Z drużyny Mustanga ustawili się niepokonani dotychczas Krzywosądzki-Burchardt, a po stronie toruńskiej Cegielski-Paradziński. Wynik po atomowym starcie Cegielskiego ułożył się remisowo, a po niesamowitym ataku na czwartym kółku Paradzińskiego na Remika 6-4. Jak widowiskowe by to nie było to zabrakło już dystansu by doprowadzić do remisu w całym meczu. Po sparingu w toruńskiej ekipie należy pochwalić jazdę Pawła Cegielskiego oraz Marcina Paradzińskiego, którzy zostawili po sobie świetne wrażenie u progu sezonu.
TSŻ – 78
Wódecki 32143-13
Małkowski 2*3*21-8+2
Paradziński 24342-15
Szpajda 312*3*2*-11+3
Cegielski 443*24-17+1
Katarzyński 3134-11
Kościecha 11u1-3
Mustang – 80
Burchardt 44441- 17
J. Piechota 1212-6
P. Piechota d2*3*- -5+2
Krzywosądzki 43*43*3- 17+2
Słysz 31-14- 9
Kuś 42231 12
Stefański 2341- 10
Pogożyński 2, 2*- 4+1