SPORTOWO NIEŹLE, ORGANIZACYJNIE NA PLUS – KRONIKA Z MISTRZOSTW ŚWIATA 2019

 

     Po dwunastu latach przerwy do Polski wróciły speedrowerowe Mistrzostwa Świata, przez ponad dwa tygodnie najlepsi zawodnicy globu walczyli o medale w wielu kategoriach przy okazji odbył się szereg różnych imprez o charakterze towarzyskim. Z racji, iż artykuł jest dedykowany dla strony klubowej skupię się stricte na poczynaniach torunian, szukając również toruńskich akcentów. 

     Pierwszy weekend tegorocznego tour’u zagościł na południu naszego kraju, w Świętochłowicach, gospodarze  w piątkowy wieczór postanowili uczcić pamięć miejscowej legendy speedway’a zdobywcy m.in “Złotego Kasku” w roku 1968 – Pana Pawła Waloszka, zmarłego w zeszłym roku i zorganizowali memoriał jego imienia. W nim równych sobie nie miał Paweł Cegielski, popularny “Cegła” czarował na dystansie, jego jazda była baardzo widowiskowa na dystansie potrafił przejść m.in lokalnego matadora Dawida Basa. Paweł wygrał te zawody z osiemnastoma punktami na swym koncie. Sobota stała z kolei pod znakiem spotkań towarzyskich reprezentacji Polski, seniorów i weteranów. W kadrze powyżej czterdziestego roku życia znalazł się Aleksander Zieliński, Polacy przegrali z Wielką Brytanią czternastoma w stosunku 95-81, a Olek zainkasował osiemnaście punktów co pokazało, iż jest czołową postacią drużyny narodowej w tejże kategorii wiekowej. Poskutkowało to zaufaniem nadanym od selekcjonera kadry o40 – Tomasza Pokorskiego i powołaniem na Mistrzostwa Świata Par Weteranów. W kadrze znaleźli się również – Marcin Puk (selekcjoner kadry juniorów) i Arkadiusz Słysz (selekcjoner kadry kobiet). Grono zatem było co najmniej zacne, torunianin wystąpił w jednym biegu i zdobył ultra ważne dwa punkty przeciwko Anglii. Polacy wygrali te zawody, a to oznaczało pierwsze złoto dla zawodnika TSŻ podczas tych MŚ. 

    Poniedziałkowe południe to test-mecz kadry weteranów tym razem na Równinie Opolskiej, a więc do Kalet. Tam Polacy przegrali 81-69 z reprezentacją Reszty Świata. Olek zdobył piętnaście punktów dla biało-czerwonych.

     Nadszedł wtorek, dzień eliminacji Indywidualnych Mistrzostw Świata w kategorii OPEN. Na starcie ujrzeliśmy ośmioro zawodników TSŻ, w pierwszej eliminacji awans uzyskał Marcin Paradziński (5 miejsce) , w trzeciej Borys Wojciechowski (7 miejsce). Środa to kolejne dwie eliminacje, w czwartej Adam Bożejewicz ( 2 miejsce), Remigiusz Burchardt ( 5 miejsce) i Jakub Kościecha ( 8 miejsce), ostatnia piąta już eliminacja to start Pawła Cegielskiego, który zajął piątą pozycję. W pierwszym repasażu ujrzeliśmy Bartosza Fryckowski, uzyskał on ostatecznie awans do ćwierćfinału z szóstej pozycji. Aleksander Zieliński również startujący w eliminacji open odpuścił start w repasażu ze względu na inne priorytety związane ze startami w weteranach i konieczną regeneracją. 

   Czwartek stał pod znakiem dnia wolnego mistrzostw, prace przy Bielańskiej były bliskie końca i trwały prawie, że kosmetyczne poprawki bowiem kolejny weekend i tydzień światowego championatu przeniósł się na północ Polski do Żołędowa i Torunia. 

    Na nowo oddanym torze w Żołędowie zaplanowano turnieje kwalifikacyjne juniorów, test-mecz Biało-Czerwonych z Resztą Świata do lat 18 to w piątek, z kolei sobota to ćwierćfinały w kategorii Open oraz finał Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów.  Przez turniej kwalifikacyjny IMŚJ pozytywnie przebrnęli: Szymon Rząd, Kosma Syrkowski, Jakub Sawiński i Wiktor Czerwiński skutkowało to awansem do Półfinałów Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Debiut w narodowych barwach zaliczyli Kuba Sawiński i Szymon Rząd, ten pierwszy zaledwie piętnastoletni zawodnik z pewnością w przyszłości może być jednym z motorów tej kadry, drugi popularny  “Szymi” kończy wiek juniora jednak ten zaszczyt z pewnością był dla niego czymś wielkim. Rząd zdobył osiem punktów w trzech startach, dwa biegi wygrał w jednym został wykluczony za poruszenie się na starcie, Sawiński dostał od Marcina Puka jedną szansę i zdobył dwa punkty. Przez fazę ćwierćfinałową pozytywnie przebrnęli z ćwierćfinału A: Adam Bożejewicz (II miejsce), Paweł Cegielski (V miejsce), z ćwierćfinału B: Jakub Kościecha (IV miejsce), z ćwierćfinału C – Marcin Paradziński (VII miejsce) i z ćwierćfinału D – Remigiusz Burchardt (III miejsce). Oznaczało to aż piątkę zawodników TSŻ w ½  Indywidualnych Mistrzostw Świata 2019! Swoje zmagania na tym etapie zakończyli Bartosz Fryckowski i Borys Wojciechowski, zebrali mocne “szlify” i kto wie może w przyszłości zameldują się w wielkim finale. 

    Nadszedł najbardziej wyczekiwany dzień dla toruńskiego speedrowera, bowiem po raz pierwszy w historii Gród Kopernika był organizatorem finałów Mistrzostw Świata. Przypadł nam nie wątpiliwy zaszczyt bycia gospodarzem Drużynowych Mistrzostw Świata w trzech kategoriach: Weteranów, Kobiet oraz Seniorów. Warto dostrzec tu, że były to pierwsze finały Drużynowych Mistrzostw Świata Weteranów oraz Drużynowych Mistrzostw Świata Kobiet w historii. TSŻ miał swoich przedstawicieli w każdej z kategorii, wśród weteranów reprezentował nas nie kto inny jak Mistrz Świata Par o40 – Aleksander Zieliński, w gronie kobiet nasza żaczka do lat dziesięciu – Klaudia Kędziora oraz w obiektywnie najważniejszej koronnej wręcz kategorii w finale Drużynowych Mistrzostw Świata, debiutujący w drużynie narodowej na szczeblu Światowym – Remigiusz Burchardt. Jeżeli szukamy akcentów związanych z naszym miastem to tu również takowe były, kadrę seniorów prowadzi były zawodnik naszego klubu – Damian Woźny, jego asystentem jest natomiast legendą TSŻ – Przemysław Binkowski. Warte odnotowania jest, iż w składzie reprezentacji znalazł się także torunianin – Rafał Duliński, obecnie startujący dla LKS Szawer Leszno. Wracając do konkretów, Olek zdobył jednaście punktów w trzech startach, a zespół zajął trzecie miejsce. Klaudia zdobyła waleczne dwa “oczka” i Polki mogły się cieszyć ze srebra. Polacy w finale DMŚ zmiażdzyli wręcz konkurencję, popularny “Remi” zainkasował trzynaście punktów. Tak oto minął pierwszy dzień toruńskiego etapu mistrzostw. 

   Poniedziałek stał pod znakiem walki o awans do finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, przy Bielańskiej mogliśmy oglądać aż czwórkę młodych torunian: Kosme Syrkowskiego, Kubę Sawińskiego, Wiktora Czerwińskiego i Szymona Rząda. Awans do wielkiego finału z drugiego miejsca wywalczył tylko Szymon Rząd, jednak dla reszty chłopaków należą się wielkie wyrazy uznania, gdyż były to ich pierwsze w karierze Mistrzostwa Świata. Na wtorek zaplanowano test-mecz drużyny narodowej o40 oraz turniej z okazji XX lecia TSŻtu Toruń. W zespole selekcjonera Tomasza Pokorskiego znalazło się miejsce dla dwójki torunian, tradycyjnie był to Olek ale także absolutny debiutant – Marcin Lis. Zieliński po raz kolejny pokazał się z dobrej strony zdobywając osiemnaście punktów, popularny “Lisek” zostawił na torze sporo serca i dla Polski przywiózł osiem “oczek”. W turnieju z okazji XX lecia Toruńskiego Stowarzyszenia Żużlowego, w obsadzie można było ujrzeć nie tylko torunian lecz także znakomitych gości na czele z Cody’m Chadwickiem (reprezentującym TSŻ w 2016 roku, we wtorek jeszcze aktualnym Indywidualnym Wicemistrzem Świata) czy Fraserem Garnettem. Z dodatkowych ciekawostek kibice zgromadzeni przy Bielańskiej ponownie mogli usłyszeć charyzmatyczny komentarz Prezesa Polskiej Federacji Klubów Speedrowerowych – Marcina Niedzielskiego. W turnieju dobrą formę pokazał Paweł Cegielski, który wygrał drugi turniej towarzyski odbywający się przy okazji MŚ, po biegu dodatkowym skład podium uzupełnili Marcin Paradziński i Adam Bożejewicz, a więc kolejna dwójka zasłużonych dla klubu zawodników. Zaskakująco dobrze wypadł czwarty – Will Bristowe, który właśnie we wspomnianej gonitwie dodatkowej musiał uznać wyższość gospodarzy. Intensywny trzydniowy maraton speedrowera został tym samym zakończony w Toruniu. Potem cały “cyrk” przeniósł się do Wielkopolski. 

  Jako pierwsi o awans do półfinałów walczyli kadeci, dla niewtajemniczonych jest to kategoria do szesnastego roku życia. Awans do ½ z reprezentujących Toruń uzyskali kolejno: Bartłomiej Sikorski, Jakub Sawiński, Filip Kowalski, Wiktor Czerwiński oraz Kosma Syrkowski, czyli wszyscy podchodzący do tej kategorii zawodnicy TSŻ. Kolejną z czwartkowych imprez był półfinał Indywidualnych Mistrzostw Świata Weteranów, na starcie stanęła dwójka Torunian – Olek Zieliński i Marcin Lis. Awansem poszczycić się mógł niestety tylko ten pierwszy i to z szóstej pozycji. Marcin zajął czternastą pozycję jednak pewnie jeszcze nie raz ujrzymy go na speedrowerowych owalach. 

     Piątek to rywalizacja o finał kadetów, tu awansowali tylko Wiktor Czerwiński i Kosma Syrkowski. Małym rozczarowaniem był brak awansu jednego z faworytów do top 16 w tej kategorii – Kuby Sawińskiego, który już patrzy dalej i celuje w finał IMŚJ na najbliższym mundialu. Potem nadszedł czas na seniorów, w pierwszym półfinale awans z piątego miejsca uzyskał jadący na nie swoim rowerze – Remigiusz Burchardt niestety sztuka ta nieudała się jedenastemu Marcinowi Paradzińskiemu oraz trzynastemu mającemu pecha do półfinałów Adamowi Bożejewiczowi. W drugiej grupie z mistrzostwami pożegnali się dziesiąty Paweł Cegielski oraz trzynasty Jakub Kościecha. Sobota stała pod znakiem Pucharu Federacji, wśród reprezentantów Polski znalazł się tylko jeden torunianin miejsce w  składzie kadry weteranów znalazł Olek Zieliński, zdobył on dwanaście punktów i bonus, a Polacy zajęli drugą pozycję. 

     Wreszcie nastał dzień w którym chyba każdy z uczestników MŚ chciał jechał zawody, niedziela jedenasty sierpnia. oczy całego speedrowerowego świata zwrócone zostały na sześćdziesięcio Leszno, miasto słynące ze speedway’a, lotnictwa oraz rolnictwa. Posiadłości byłego Króla Polski – Stanisława Leszczyńskiego. W finale do lat 16, obejrzeć mogliśmy dwójkę chłopaków z Torunia – Wiktora i Kosmę. Wiktor Czerwiński zajął jedenaste miejsce na świecie, z kolei Kosma Syrkowski piętnaste. Dla obu panów serdeczne gratulacje jeszcze raz. W finale o40 Aleksander Zieliński był jedenasty, sam pokazuje charakter i zrobi wszystko aby pokazać że jest dużo lepszym zawodnikiem z conajmniej z okolic podium. O bycie najlepszym juniorem starał się walczący przez poprzedni tydzień z chorobą – Szymon “Szymi” Rząd. Znany sympatyk biegania wyszarpał czternastą pozycję, przed nim teraz rozgrywany w Toruniu miejmy nadzieję finał Indywidualnych Mistrzostw Polski Juniorów, gdzie powinien się bić o czołowe lokaty w co chyba każdy wierzy. Przyszła pora na walkę o koronę Indywidualnego Mistrza Świata A.D 2019. Wśród szesnastki najlepszych zawodników świata, jeden zawodnik z TSŻ – Remi Burchardt. Parafrazując w tym momencie renesansowego twórcę wybitnego Jana Kochanowskiego “Bo z nas Fortuna w żywe oczy szydzi, To da, to weźmie, jako sie jej widzi.”. Remkowi tym razem niestety zabrała, trzeci zawodnik starego kontynentu był szesnasty, nie podważa to jednak wybitnej formy torunianina. Z kronikarskiego obowiązku należy dodać, iż wygrał walijczyk Ben Mould, drugie miejsce zajął Marcin Szymański, a trzecie zaprzyjaźniony z Toruniem – Dawid Bas. 

   Po dwunastu latach do kraju nad Wisłą wróciły Mistrzostwa Świata, okazały się być one wielkim sukcesem. Każdy tor gromadził rzesze przypadkowych widzów jak i fanów jazdy rowerem w kółko. W przyszłym roku walka o światowe medale rozgrywać się będzie na Antypodach. Ilu zobaczymy tam Torunian? I co osiągną? Odpowiedź poznamy w grudniu 2020 🙂 


 

                                                            autor:    Bartosz Fryckowski