Zapowiedź nadchodzącego weekendu z naciskiem na niedzielne IMP!

Najbliższy weekend będzie stał pod hasłem Finałów Indywidualnych Mistrzostw Polski w dwóch najbardziej prestiżowych kategoriach bowiem wśród juniorów (do lat 18) i open. W sobotnim juniorskim finale ujrzymy trójkę Torunian: Jakuba Kościeche, Borysa Wojciechowskiego i Bartosza Fryckowskiego. Ten pierwszy bronić będzie zdobytego przed rokiem w Zielonej Górze tytułu, ten drugi w zeszłym roku był drugim rezerwowym, a trzeci z wymienionych będzie walczył o poprawę rezultatu sprzed roku gdy zajął jedenaste miejsce. Start o godzine 14:00, zawody odbędą się na torze w Lesznie.

 

  Jednak bardziej elektryzujący wydaje się być niedzielny Toruński finał, po czterach latach do Grodu Kopernika wracają Indywidualne Mistrzostwa Polski wtedy to triumf Adamowi Bożejewiczowi odebrał Bartosz Grabowski, a trzeci był Paweł Cegielski. Przed rokiem finał odbył się w Ostrowie Wielkopolskim i wygrał go również Grabowski reprezentujący wówczas barwy TSŻtu Toruń, drugi był Remi Burchardt dla którego medal sprzed roku był dopiero pierwszym w karierze ale jak obserwujemy “Burek” czym starszy tym lepszy, skład podium uzupełnił Marcin Szymański.

     Dywagacje na temat faworytów ze względu na kulturę rozpoczniemy poza Toruniem, gorącym nazwiskiem ostatnimi czasy jest Dawid Bas, Świętochłowiczanin jest ostatnio w niezłym “sztosie” dodatkowo świetnie czuje się na toruńskim owalu i na pewno chętnie pokaże, że stać go na pierwszy medal IMP w karierze, a może nawet i na Mistrzowski tytuł. Kolejną postacią wartą uwagi jest absolutny rekordzista turniejów o Mistrzostwo Polski – Marcin Szymański. Wrocławianin w tym sezonie został Indywidualnym Mistrzem Europy i z pewnością przy b66 pokaże, że mimo kolejnych lat na karku sięgnie po kolejny już tytuł. Naturalnie w gronie faworytów nie może zabraknąć obecnego Mistrza – Bartka Grabowskiego, obecnie startującego w barwach Szawera Leszno. Popularnego “Graba” w tym sezonie nieco wyhamowały różnego rodzaju urazy, jednak umiejętności i doświadczenie są jego sporymi atutami zresztą Bartek w tym roku sięgnął po Indywidualne Wicemistrzostwo Europy i na torze w Toruniu na bank zgotuje kilka fenomenalnych akcji. Zawodnikiem który co roku jest w czołówce IMP, a nigdy na podium jest Kamil Bielica zawodnik Śląska przed rokiem był dosłownie o krok od medalu ale wtedy wyprzedził go Szymański i musiał obejść się smakiem. Kamila stać jednak na medal i z pewnością na niego zasługuje. Postaciami wartymi uwagi są także Leszczynianie: Mateusz Ludwiczak który wygrał w tym sezonie I rundę Indywidualnego Pucharu Polski na torze w Częstochowie oraz Patryk Krigier triumfator II rundy Indywidualnego Pucharu Polski w Poczesnej. Po medal sięgnąć może także Sebastian Paruzel, zawodnik Lwów przed czteroma laty stanął na drugim stopniu podium podczas Indywidualnych Mistrzostw Europy właśnie w Toruniu. Oczywiście nie wymieniliśmy wszystkich zawodników których stać na medal, bowiem o poziomie Polskiego speedrowera najlepiej świadczy liczebność szerokiej kadry seniorskiej.

    Tym razem z poszukajmy nadziei wśród Torunian, na pierwszy ogień trzeba wybrać Remiego Burchardta – II Indywidualnego Wicemistrza Europy, przed rokiem wywalczył swój pierwszy medal IMP i było to od razu srebro więc dlaczego w Toruniu nie miało by być złota, bo gdzie jak nie właśnie przy Bielańskiej! Na toruńskim torze o tytuł może pokusić się specjalista od Toruńskich finałów IMP – Paweł Cegielski, trzeci w 2014 i tym razem na pewno będzie groźny. Historia wydaje się stać po stronie Adama Bożejewicza, drugiego cztery lata temu, trzeciemu dwa lata temu no i właśnie czy popularny “Bozzy” w tym roku sięgnie po złoty krążek. Nie widzimy żadnych przeszkód zresztą Adaśko jest ostatnio w całkiem niezłym gazie. Na niespodziankę stać jeszcze juniora Jakuba Kościechę, Indywidualnego Mistrza Europy Juniorów. Jeszcze nawet nie osiemnastoletni zawodnik w Toruniu pokonał już nie jednego z faworytów do tytułu i w tym roku nie powinien mieć kompleksu co do starszych kolegów.

 

PÓŁFINAŁY OD 12:00

 

FINAŁ 16:00