Zwycięstwo na inaugurację rozgrywek w Toruniu!
W inauguracyjnym meczu na własnym torze torunianie pokonali przyjezdnych z Ostrowa w stosunku 89 : 66. Dla drużyny z Torunia komplet punktów zdobyli Przemysław Binkowski (15+1) i Paweł Cegielski (16), jednakże z dobrej strony zaprezentował się każdy zawodnik TSŻ’u – przynajmniej w jednym biegu. Podporami drużyny Wiraża okazało się trio – Kowalczyk, Kasperczak, Grabowski.
Drużynom przyszło rywalizować na bardzo ciężkim torze. Niestety, ale opady deszczu nie oszczędziły toruńskiego owalu i całe szczęście, że w piątek torunianie zdecydowali się równać nawierzchnię, bo gdyby nie ten fakt można by było startować na crossie.
Bez Rafała Dulińskiego i Marcina Paradzińskiego, ale za to z bojowo nastawioną młodzieżą torunianie podjęli Wiraż Ostrów, drużynę, która w swoich szeregach ma przedstawicieli polskiej reprezentacji kadry juniorów i bardzo dynamicznie rozwijającego się Szymona Kowalczyka. Niestety nie było dane zobaczyć na torze byłego mistrza świata juniorów Marcina Kołaty, ale można się spodziewać że torunianie ujrzą go za tydzień na ostrowskim torze w rewanżu.
Torunianie wyjątkowo zdeterminowani po ostatniej porażce na własne życzenie zaczęli od wygranej w biegu juniorskim co bardzo dobrze wróżyło na dalsze koleje tego pojedynku. Jak się okazało toruńscy liderzy byli nie do ugryzienia, a inni zawodnicy urywali punkty liderom ostrowskiej ekipy co przełożyło się na wysoką bo aż 23-punktową wygraną.
Za tydzień rewanż w Ostrowie. Menadżer ostrowskiej ekipy, pan Andrzej Latusek, już zapowiedział srogi rewanż obiecując że torunianie nie zbliżą się nawet odrobinę do swoich osiągnięć z tego meczu. Jak będzie? Zobaczymy już za tydzień!
TSŻ „Pekum” Toruń 89 : 66 PKS Wiraż Ostrów