Trener uważa, że naszym chłopakom brakuje luzu. Mistrzowie kraju rozpoczęli przygotowania do sezonu
Początek grudnia to nie tylko pierwsze dni adwentu. To także czas na rozpoczęcie przygotowań do sezonu 2023. Za naszymi zawodnikami już kilka godzin spędzonych na matach.
Sportowcem jest się cały rok, 24 godziny na dobę. Zima to okres, który co roku jest poświęcony na budowę siły i formy na nadchodzące rozgrywki. Hala Uniwersyteckiego Centrum Sportowego UMK przy Gagarina 35 od lat w okresie zimowym gości reprezentantów TSŻ-u. Niegdyś żółto-niebiesko-biali do trudów rozgrywek przygotowywali się pod okiem wybitnego judoki pana Zbigniewa Wojtowicza. Robili to na tyle sprawnie, iż ceniony sensei uznał, że jego pomoc nie jest już im potrzebna.
Aktualnie osobą odpowiedzialną za przygotowanie naszych seniorów i juniorów jest Paweł Cegielski. Jedna z ikon toruńskiego speedrowera doskonale wie, czego potrzebują jego podopieczni, a zarazem następcy takich legend, jak m.in. Marcin Paradziński, Rafał Duliński i Przemysław Binkowski.
Pierwszy trening odbył się w czwartek (1 grudnia). Biorąc pod uwagę fakt, że do kwietnia jest jeszcze sporo czasu, to szkoleniowiec ma sporo czasu na możliwie pełne przepracowanie tego okresu. Od czego rozpoczęły się przygotowania? – Najpierw sprawdzone schematy, bo nie zmienia się skutecznej receptury. Zajęcia ogólnorozwojowe składające się z rozciągania, ćwiczeń nad refleksem i padów – mówi w rozmowie z klubowymi mediami trener Paweł Cegielski.
Wiele osób powtarza, że zima to podstawa. Jakie efekty mają przynieść aktualnie prowadzone treningi? – Sportowo przede wszystkim elastyczność, gibkość i luz, którego brakuje naszym chłopakom, jak to mówił Bolec. Jest też druga płaszczyzna – sprawdzimy chęci. Bez dobrze przepracowanej zimy, pod okiem trenerów, nie ma co liczyć na miejsce w pierwszym składzie – komentuje były indywidualny II wicemistrz kraju.
Przygotowując się do sezonu zawodnicy szukają różnych form treningów. Większość spośród nich uczęszcza na siłownie i baseny. Co dają zajęcia na matach? – Jeśli ktoś tak trenował, to zdaje sobie sprawę, że jest to najlepsza możliwa forma treningu zimą. Nawet wydawałoby się takie błahostki jak wejście na boso i uelastycznianie, a jednocześnie wzmacnianie stopy, stanowią tutaj ważny aspekt. Normalnie mamy stopę „zamkniętą” w bucie, tutaj możemy nad nią trochę popracować. Dobry trening gimnastyczny to podstawa zdrowo odjechanego sezonu, w którym nie sposób przewidzieć upadku i jego ewentualnych skutków – opowiada Paweł Cegielski.
Seniorzy i juniorzy trenują na Sali UCS-u UMK trzy razy w tygodniu. Zajęcia mają potrwać do momentu, gdy pogoda pozwoli wyjechać na tor. Do tego każdy z zawodników trenuje indywidualnie.