Było blisko… – relacja z meczu z Szawerem Leszno

  W ramach drugiej rundy fazy play-off ekstraligi speedrowera na Toruńskim torze doszło do starcia TSŻtu z Szawerem Leszno. Zdaniem ekspertów od razu było wiadome, że wynik będzie na “styku”, na korzyść Torunian działała wygrana w fazie zasadniczej, zaś za gośćmi przemawiała obecność Bartosza Grabowskiego, który w przeszłości startował w ekipie z Grodu Kopernika oraz Chrisa Timmsa czołowego Brytyjczyka, dodatkowo leszczynianie mieli w swoich szeregach legendę TSŻtu – Rafała Dulińskiego oraz mocnych i doświadczonych wychowanków Mateusza Ludwiczaka i Michała Sasska,

  Po dziewięciu gonitwach przewaga Torunia wynosiła, aż dwanaście punktów i wydawało się, że wynik jest pod pełną kontrolą gospodarzy. Momentem zwrotnym tego spotkania były dwa wykluczenia w gonitwach numer 10 i 11, gdy najpierw został wykluczony Marcin Paradziński za niepozostawienie miejsca Mateuszowi Ludwiczakowi, a następnie Adam Bożejewicz za wjechanie w koło Michałowi Sasskowi po tych biegach przewaga TSŻ stopniała tylko do sześciu “oczek”. Przed biegami nominowanymi na tablicy wyników widniał rezultat 76-72, w piętnastym wyścigu duet Burchardt-Paradziński zremisował z Michałem Sasskiem i Patrykiem Krigierem. Ostatni bieg zapowiadał niesamowite emocje, ultra mocna para Leszczynian Timms-Grabowski walczyła ze stuprocentowo Toruńską parą Kościecha-Marchlewski. Niestety popularny “Hipis” został wykluczony za spowodowanie upadku Bartka Grabowskiego, w powtórce osamotniony Kuba do końca bił się z dwójką najlepszych zawodników świata z roku 2015 w pewnym momencie przeszedł mającego problemy Grabowskiego jednak ten odwdzięczył się mu atakiem okrążenie później i Szawer wygrał ten bieg 7-2.. co dało mu zwycięstwo w meczu.

   Patrząc na ten mecz z perspektywy obiektywnego widza spotkanie miało prawo się podobać. Liderem zespołu był po raz kolejny Jakub Kościecha autor czternastu punktów i trzech bonusów, czternaście “oczek” z bonusem wywalczył Łukasz Marchlewski. Na załamywanie się porażką nie ma jednak czasu, bowiem już w najbliższą niedzielę do Torunia przyjedzie nasz rywal zza miedzy – ULKS Mustang Żołędowo.

 

TSŻ Toruń: 78

1. Remigiusz Burchardt (4,1,3,1,2*) 11+1

2. Marcin Paradziński (3*,3,W,2*,3) 11+2

3. Adam Bożejewicz (2,3,4,W) 9

4. Bartosz Fryckowski (1,3) 4

5. Jarosław Szeps (1,3) 4

6. Jakub Kościecha (4,3*,3*,2*,2) 14+3

7. Borys Wojciechowski (2,2,4,3) 11

8. Łukasz Marchlewski (4,4,3,3,W) 14+1

Szawer Leszno: 79

1. Rafał Duliński (1,3,4) 8

2. Chris Timms (2,4,1,4,4) 15

3. Bartosz Grabowski (3*,4,4,4,3*) 18+2

4. Mateusz Ludwiczak (4,2*,2,1) 9+1

5. Michał Sassek (1,2,4,2,4) 13

6. Mikołaj Michalski (3,2,1,2) 8

7. Gracjan Sadło (1,1,2,1) 5

8. Hubert Kielaszewski – ns

9. Patryk Kriger (2,1) 3

10. Jakub Ignyś – ns