Inauguracja dla TSŻ!

Inauguracja przypadła na spotkanie z powracającymi do najwyższej klasy rozgrywkowej Mustangami z Żołędowa. Rywale dopiero nabierają doświadczenia i trochę przypominają drużynę z Torunia, kiedy ta przystępowała do ligi, więc na sukcesy nadejdzie dopiero czas, a te niewątpliwie nadejdą patrząc na talenty Szymona Porożyńskiego czy Kuby Kusia. 
Torunianie podeszli do meczu bardzo spokojnie, seniorzy podzielili się startami, a juniorzy pojechali maksymalną ilość biegów, co ma zaprocentować w kolejnych spotkaniach. W toruńskich szeregach trudno znaleźć było tego dnia słaby punkt i wszyscy spisali się na miarę swoich możliwości. 
Jak się łatwo domyśleć pierwsze biegi sezonu to dość spore nerwy mimo wszystko i nie ominęło to nawet, tak doświadczonego zawodnika, jakim jest Przemek Binkowski, ale w kolejnych biegach pokazał pewną jazdę. Świetnie jeździli Remi Burchardt i Marcin Paradziński. Świetnie zaprezentował się też Łukasz Marchlewski, który zamierza twardo walczyć o pierwszą piątkę w składzie i o miejsce w zbliżających się Mistrzostwach Europy Drużyn Klubowych. Adam Bożejewicz, Jarek Szeps i Łukasz Szpajda co prawda oddali pare punktów rywalom, ale i oni pokazali się z dobrej strony.
Zawody odpuścił Paweł Cegielski oddając miejsce w składzie. Wolne pole pod pozycją 10 to efekt gapiostwa Patryka Katarzyńskiego, który zapomniał zabrać karty sportowca – bezpieczeństwo i odpowiedzialność przede wszystkim, tym kieruje się klub z Torunia i nie mógł pozwolić na start młodego zawodnika w zawodach.

mecz