Powrócił do sportu i stał się jednym z odkryć. Za rok chce zawsze stawać na podium
Młodszy brat Jakuba Kościechy powrócił w tym sezonie na speedrowerowe tory. Adrian Olkowski, bo o nim mowa pokazał się z doskonałej strony i stał się jednym z odkryć tegorocznych rozgrywek.
Sympatyczny rudowłosy młodzieniec posiadał już spore doświadczenie, gdyż regularnie ścigał się w zawodach żaków. Niestety albo jak pokazał ten sezon stety Adrian zniknął na jakiś czas ze sportu. Powrócił w kwietniu tego roku i pokazał się z doskonałej strony. W barwach Drwęcy Kaszczorek zdobył 84 punkty i 4 bonusy w 43 biegach.
Takie są dane, jak wyglądają subiektywne odczucia Adriana? – Uważam, że tegoroczne zmagania wyszły mi bardzo dobrze. Biorąc pod uwagę mój rozbrat z rowerem oraz brak przygotowań poradziłem sobie dobrze. Czy jestem zadowolony? Tak. Był to jeden z moich najlepszych sezonów odkąd startuję na speedrowerze – komentuje urodzony w 2008 roku zawodnik.
Adrian Olkowski zawiesił sobie wysoko poprzeczkę udanymi występami w 2022 roku. Jakie ma plany na sezon 2023? – Ciężko pracować przez tą zimę. Muszę się wzmacniać pod każdym względem. A potem podbijać wszelakie podium – komentuje reprezentant Drwęcy.
14-letni zawodnik na brak startów nie mógł narzekać. Występował w CS Superlidze, Młodej CS Superlidze, zawodach dla juniorów, kadetów i młodzików. Które z nich zdaniem Adriana wniosły najwięcej? – Moim zdaniem rozgrywki ligowe. Dają one więcej młodszym, gdyż można się dużo nauczyć. Oczywiście występują tam lepsi ode mnie, ale ja kiedyś też starszy i bardziej skuteczny. Wtedy będę się mógł ścigać na ich poziomie ze sporym doświadczeniem – skwitował nasz rozmówca.